
Nutrie w Brzóstkowie

Bardzo krótki spacer z jamnikami

Średzka Bana Express na komiksowo

Śniadanie Bobra Stefana

Nazajutrz po nawałnicy.

Refleksja Oliego..

Oli Turbo - Myjka

Jeden jest Król

Chmara Jeleni

Zanim Warta zamarznie

Pierwszy śryż na Warcie

Tajemnicza Kapliczka

-
Nutrie w Brzóstkowie
Jakże sympatyczna niespodzianka podczas filmowania kościoła w Brzóstkowie - nutrie w pobliskim stawie. -
Bardzo krótki spacer z jamnikami
Moja codzienność, czyli kilkukrotne spacery wokół Sadyby nad Wartą -
Średzka Bana Express na komiksowo
Wstrętne grypsko ograniczyło moją działalność, ale nie tyle, by mi odjęło ręce, spędzając przymusowo więcej czasu z kompem zmontowałem komiksowe wspominki jednego z kursów Średzkiej Kolei Powiatowej, czyli popularnej "Bany". Dlaczego komiksowo i w konwencji filmu rysunkowego? Ano dlatego, że jeszcze można, że to jeszcze nie zabronione, a ponadto dlatego, że nie pamiętam, by ktoś popełnił taki eksperyment, natomiast filmików w konwencjonalnej postaci są w sieci setki. Mam nadzieję, że niektórzy moi przyjaciele i koledzy odnajdą się na tym filmie :) -
Śniadanie Bobra Stefana
Walcząc z jakąś grypozą zdołałem jeszcze jakoś sfilmować postać nowego leśnego kumpla o imieniu Stefan, który nocami, na brzegu mego rowu melioracyjnego urządza sobie ucztę zjadając wierzbę wyrwaną z korzeniami przez sierpniową wichurę. Zobaczcie, w ile minut potrafi wrąbać gruby konar. Muzyczka odpowiada charakterowi biesiady -
Nazajutrz po nawałnicy.
Następnego dnia po sławetnej i tragicznej nawałnicy w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. Lasy wokół mnie zniszczone do cna, ptaki i zwierzęta wybite, las, a raczej jego szczątki jest bardzo cichy, nie słychać niczego poza wiatrem i jego smutnymi odgłosami. -
Refleksja Oliego..
W Internecie jest wszystko. Poradnik na każdą chwilę życia i w każdej sytuacji, nawet jak osiągnąć satysfakcję wkładając paluchy w wentylator. Taaa. Ja postanowiłem pomóc tysiącom mężczyzn, którzy szukają swej drogi w życiu i nie wiedzą, co pomoże im pozbyć się poczucia szarości i beznadziei w życiu. To nie będzie porada dla tych, którym wygodnie być "popierdółkami, nie mężczyznami i jedynym ich problemem jest jak się wbić w rurki. W roli "prawdziwego" mężczyzny wystąpiłem niestety ja, Lina i Banderas byli poza moim finansowym zasięgiem. Uwaga, Podczas kręcenia filmu nie ucierpiało żadne zwierzę, nie wykorzystano też kaskadera. -
Oli Turbo - Myjka
Podobno z wiekiem każdy leniwieje... Przeglądając mój filmowy magazynek znalazłem swoją filmową wypowiedź w tej kwestii. Film żart, para dokument, nakręcony w technice slow motion, a datowany na 23.10.2016 r. Uwaga - film jest głęboko udźwiękowiony. -
Jeden jest Król
Wczoraj rano (27.04.2017 r.) wyjechałem z domu do wsi po chleb. Po kilkudziesięciu metrach napotkałem dwa kozły sarny toczące z sobą bój o terytorium. Nakręciłem ten film przez okna samochodu, stąd prośba o wybaczenie niedoskonałości filmu. Silnik pracował, gdyż inaczej zwierzęta by zbiegły. Wniosek z obserwacji jest prosty. Król jest tylko jeden! -
Chmara Jeleni
Pozwalam sobie przedstawić film zrealizowany dziś w słoneczne południe w lasach niedaleko mej Sadyby. Dzięki przyjacielowi Waldkowi Sadziszowi podszedłem chmarę jeleni, w tym grupę imponujących byków. Film zarejestrowałem bridge camera Panasonic DMC-FZ2000 ogniskowa 720 mm, w formacie 4k, które następnie w programie Magix Movie Edit Pro Premium 2017 wyrenderowałem do rodzielczości 1920x1080 25 kl/s. Zdjęcia były rejestrowane w pozycji stojącej bez statywu z tzw. " ręki". Piszę o tym, by wytłumaczyć pływający obraz. Odległość od zwierząt to około 120 m. Uważam ten wynik za bardzo satysfakcjonujący w opisanych wyżej okolicznościach. Życzę przyjemnego oglądania. -
Zanim Warta zamarznie
Oglądając ten film z pewnością zrozumiecie dlaczego i co pcha mnie nad Wartę.. -
Pierwszy śryż na Warcie
Zawsze fascynowało mnie zjawisko powstawania lodu na rzece, tak więc w tym roku postanowiłem to uwiecznić. oto pierwsze fragmenty śryżu lub jak kto woli lodu zatokowego kręcące się z nurtem Warty. -
Tajemnicza Kapliczka
Przy popularnej i jakże zatłoczonej trasie S-11, na odcinku Środa Wlkp. - Nowe Miasto Nad Wartą, znajduje się miejscowość Miąskowo. Skręcając na skrzyżowaniu w gęsty las dojeżdżamy do osad Wiosna, a następnie Wygranka. Tam właśnie w pobliżu skrzyżowania leśnych i polnych dróg porzucając szlak w kierunku wsi Pięczkowo spotykamy się oko w oko z niezwykłą tajemnicą. Otóż w odległości kilkunastu metrów od drogi, w otulinie z drzew chroniących przed wichrem, niestety ostatnio niemiłosiernie zmasakrowanych piłą drwala napotykamy niezwykłe drzewo, niby martwe, ziejące ogromną blizną pustego, spróchniałego pnia, stojące na trzech rachitycznych, niewiarygodnie niestabilnych nogach. A jednak to drzewo nieumarłym jest i co roku wypuszcza nowe liście i pokazuje siłę życia na przekór przemijaniu i śmierci. Na drzewie tym wisi od niepamiętnych czasów, według ludzi miejscowych ponad już wiek, kapliczka. Kapliczka, gdy spróchnieje wymieniana jest na nową, a wota na drzewie tym składane pozostają, tak samo jak bardzo stare religijne obrazki, figurki i kilka krzyżyków. Ludowa religijność widoczna w tym miejscu powoduje, że mimo oczywistego estetycznego zgrzytu przy kapliczce spokojnie wiszą plastikowe girlandy, kwiaty, pod drzewem palą się znicze, układane są ozdoby i wieńce. Ilekroć tam przejeżdżam nie widzę żywego ducha, zawsze jednak widzę wygrabiony wokół drzewa teren. Przy drzewie, kapliczce panuje niesamowita cisza, dźwięki dobiegające z oddali brzmią inaczej, jakby przebijały się przez jakiś filtr, zasłonę, inaczej nawet dochodzi śpiew ptaków, których na samym drzewie nigdy nie dojrzałem. Nieznane jest pochodzenie tej kapliczki, według niektórych przekazów istnieje to miejsce już od XIX w. Różne są legendy co do przyczyny umiejscowienia tej kapliczki, ja przychylam się do wersji, iż stała ona przy drodze, zachowanej zaraz za nią, prowadzącej łukiem w kierunku miescowości Orzechowo, drodze prowadzącej na "dżumną górkę", czyli dołów cmentarnych, pogrzebowych, w których były masowo chowane ofiary licznych w tych czasach epidemii dżumy, tyfusu, czerwonki itp. Czy to jest ostateczne wyjaśnienie pochodzenia tej kapliczki nie wiem, zaświadczam jednak, że po kilkukrotnej wizycie w tym miejscu jestem pewny, że jest to miejsce bogate w niewytłumaczalną energię, miejsce zmuszające do głębszej refleksji. Zapraszam do obejrzenia filmu i odwiedzin tego miejsca.